niedziela, 10 kwietnia 2016

Rozdział 130


                                                 ~~Ahsoka~~

    Patrzyli sobie w oczy, jakby oboje wyczekiwali zbawienia ze strony Mocy lub jakiegoś bóstwa z wierzeń ludności innych planet. Oboje próbowali wyczytać innego jego zamierzania, ale przecież Darred nie miał bladego pojęcia o tym, jak prowadzić bitwy, jak walczyć, więc Ahsoka sama nie wiedziała czego od niego wymaga, zwłaszcza, że to ona ma na zadanie, w dodatku niepewne co do powodzenia, go przeprowadzić.
    - Idziemy, czy będziemy tak stać i czekać, aż nas postrzelą? - zapytał pół żartem Darred.
   - Jeśli będziesz tak mówić, to specjalnie cię wypchnę - chciała też zażartować, ale przez jej poważny głos, brzmiało to jak poważna groźba, przez którą mężczyzna spoważniał. Ahsoce wcale to nie przeszkadzało. Jakoś nie miała ochoty żartować w tak poważnej sytuacji. Zwłaszcza bez Anakina, ale to zupełnie inna sprawa. Została z tym sama. Sama z czymś czego w ogóle nie rozumie, w czym pogubiła się, jak w najbardziej zawiłym labiryncie.
    - To nie jest takie łatwe. Muszę dobrze opracować plan. Posiedź sobie, na razie, póki szepczemy, nikt nas nie znajdzie - twierdziła.
    - Czuję się bezużyteczny. To, że jestem cywilem, nie oznacza, że nie chcę pomóc. Można mnie nauczyć. Szybko się uczę. Wiem, że jest mało czasu, ale...
    - Poproszę cię o pomoc, jeśli będę jej potrzebować, ale teraz, proszę, siedź cicho. Próbuję się skupić - poprosiła.
    Najpierw zastanowiła się, w jakiej pozycji najlepiej będzie jej się skupić. Chodzenie w te i wewte odpadało, stanie aż ją nogi rozbolą, to opcjonalna wersja, a siedzenie... do siedzenia można przejść po bólu dolnych kończyn, więc tak: stanie z założonymi rękoma lub gładząc swój podbródek niczym Obi-Wan, ale bez brody.
    Czas: nie mieli go zbyt dużo, a stan psychiczny Ahsoki wcale nie pomagał.
    Należało rozpracować, jak wiodą dane drogi, a potem skupić się Mocą, co gdzie jest wolne. Ale czy można zaufać Mocy, skoro przez marne wyczucie Ahsoka doprowadziła do wybuchu fabryki i przyczyniła się do śmierci wielu osób?
    - Jesteś mi potrzebny - postanowiła.
    - Tak? Co mam robić? - zerwał się.
    - Określisz mi ulice. Jaka gdzie dokładnie się znajduje i jak się nazywa. To pomoże mi w dalszym planie. Będę musiała oszacować, którą łatwiej będzie przejść i zmniejszyć możliwość niespodzianek ze strony "tymczasowych właścicieli" tego kawałka Theed. Wpakowaliśmy się w największe piekło - przypomniała.
    Miała ochotę się wyzywać i wymyślając przy tym jeszcze gorsze wyzwiska. Nie dość, że w plątała ich w najgorsze bagno, to jak na złość o tym przypominała, co nie było pocieszające. Tak właśnie jedna sytuacja mogła zmienić ją w pesymistkę. Wrażenie, że z każdą chwilą traci coraz więcej, nie opuszczało ją na krok niczym straszna klątwa. Mogła siedzieć na tyłku lub wykonywać rozkazy, jak jej kazano, ale nie! Musiała iść za Tarkinem, musiała iść do fabryki i wejść do miasta najgorszą uliczką. No cudownie!
    - Ile ci to zajmie? - zapytała chcąc się upewnić.
   - Trzy minuty? Najwyżej pięć - stwierdził sięgając jakiś odłamek muru, po czym zacząć coś malować na kostce brukowej plan części miasta, w której się znajdowali. - Ręka architekta - zażartował. Udało mu się. Dziewczyna się uśmiechnęła. - Polecam ci odpocząć. Widać, jak wszystko cię gryzie.
   - Nawet cisza nie pomoże. Myślę, że ukojenie mego sumienia nastąpi dopiero za parę dni, najwyżej tygodni - zapewniła.
    - Chyba nie popadniesz w depresję, prawda? Czy w ogóle Jedi może popaść w depresje? Bardzo się dziwię waszemu stylu życia. Zwłaszcza teraz, w czasie wojny - wypytywał.
    - To skomplikowana sprawa. Jeżeli jakaś sprawa odciśnie piętno na naszej psychice, automatycznie czujemy chęć medytacji. Nasza Moc, która nawet jest w Tobie, ale nie będę teraz o tym mówić. To temat na większą ilość czasu i pokojowe warunki. W każdym razie, Moc goi nasze rany od środka. Będziemy przypominać sobie o pewnych rzeczach, ale nie będą robić na nas takiego wrażenia, jak wcześniej. Owszem, wróci żal, a wtedy my wracamy do medytacji. Czasami, na przykład w tej chwili, w moim przypadku, potrzebujemy więcej czasu i porad. Padawani i adepci od mentorów oraz od najważniejszego Mistrza, niekiedy od całej rady. Reszta Jedi tak samo. Musiałbyś kiedyś porozmawiać z Jedi na spokojnie. -poradziła.
    - Jeżeli mi się uda, to już nawet wiem z kim - postanowił z uśmiechem - Spróbuj nie myśleć. Ja skończę swe dzieło i ocenisz.

                                               ~~Padme~~

    - Na Moc, on na pewno wie, gdzie jesteśmy - stwierdziła szeptem Wysy.
    - Uważaj, bo wykrakasz! - skarciła ją Ekria.
    Wszystkie trzy zachowywały się, jak małe dziewczynki ukrywające się w szafie przed mroczną ciemnością, w której czają się potwory i to akurat w ich przytulnym, różowym pokoju, gdzie według rodziców nic nie powinno im grozić, no bo w końcu sami pokój urządzali oraz zabezpieczyli go przed różnymi zjawami. Niestety, jak wiadomo - zjawa zwana wyobraźnią jest niepokonana.
    - Dziewczyny - zwróciła się do nich Padme idąca za nimi. Zapomniały o niej! Zapomniały, że miała iść przodem albo między nimi, a zostawiły ją na samym tyle!
    Padawanki odwróciły się gwałtownie i zobaczyły, jak pani senator opiera się o ścianę i trzyma za brzuch.
    - Rodzisz? - przeraziła się Wysy.
    Amidala zaśmiała się i po części tego pożałowała. Zabolało.
    - Nie, ale poczułam się gorzej, a fakt, że ktoś niebezpieczny znajduje się nad nami...
    - Będzie dobrze - zapewniła różowo-włosa chwytając ją za dłoń.
    - Nie żeby coś, ale powiedziała osoba, która najbardziej z nas panikowała - fuknęła barolianka.
    - Ja mogę się denerwować. Pani Senator, nie. Lepiej? - upewniła się zatroskana dziewczyna
    - Tak - odparła z widoczną ulgą pani senator. - Pośpieszmy się - ponagliła dziewczyny.
    Dźwięk włączanych świateł przerażał je bardziej niż wcześniej, a padawanki cały czas wyczuwały w powietrzu silną aurę Ciemnej Strony, jakby nie chciano je spuszczać z oczu.
    - Czuję się, jak zwyczajne dziecko - fuknęła Ekria.
    Czy naprawdę bycie wrażliwym na Moc jest takie wyjątkowe? Przecież każdy z nich deklarował innym, że wiodą normalne życie, tylko że mają swoje reguły narzucone przez kogoś i działają w imię czegoś i, że potrafią dostosować się do danego środowiska, więc czemu młoda Padawanka robi z tego uczucia tak "wielkie halo"? Padme bardzo się zdziwiła, ale nie zamierzała tego okazywać. Na pewno dziewczyna nie miała złych zamiarów.
    - Lampy? - domyśliła się senator.
    - Lampy czy nie lampy, Sith jest większym problemem - przypomniała Wysy.
    - Nie zdołamy wyjść, a was nie narażę na bezpieczeństwo! - powiedziała Amidala.
    - Czy mi się wydaje, czy nasze wojsko za wolno działa? - zastanowiła się Ekria.
    - Bawisz się w Barriss czy jak? Wątpisz w nasze wojsko? Opętało cię coś? - oburzyła się różowo-włosa.
    - Po prostu najpierw powinni się zająć Sithami - stwierdziła barolianka.
    - W pierwszy dzień? Ekria, co z tobą?! - zdenerwowała się Wysy.
    - Dziewczyny! Zachowajcie spokój. On tego chce, wy nie.
______________________________________
Stwierdzamy z Idą, że ten rok, jest rokiem "Pechowym do poczty". Do wszystkiego, poczty ,DPD, inPostu. Najpierw wysłali mi zły rozmiar spodni z h&m, przez miesiąc czekam na swoje buty. Strona, z której zamawiałam, twierdzi, że to wina DPD, znajomy z DPD potwierdził, że paczka o danym numerze w ogóle nie doszła do firmy kurierskiej i nie ma jej w magazynie, a inPost leci sobie w kulki, bo już tydzień z Idą czekamy, aż przyjdzie do mnie paczka od niej. No ludzie, za co ;__;
Już ledwo wenę przez to mam, ale spoko! Nie jest tak źle, jak w październiku, nie zawieszam i zdecydowanie się wiele poprawiło. Niby wiele trzeba zrobić, a tak naprawdę niewiele mi to czasu zajmie... znowu ociekam optymizmem :D
Dedykacja dla wszystkich, którzy mają coś do zarzucenia poczcie lub "firmom" o podobnym charakterze :v <3

NMBZW!  

15 komentarzy:

  1. Czyżbym była pierwsza?! Błagam,ja chcę być pierwsza!
    Poczta? Cóż... moje książki jechały kurierem 2 tygodnie, i przybyły całe oblane jakimś nawozem. Więc mogę powiedzieć "dziękuję za dedykację ". Świetny rozdział, a moment z Wysy i tak dalej najlepszy :) a przy okazji tej poczty przypomniało mi się, że Sonia wysłała list do McGregora. Ciekawe czy już doszedł.
    NMBZT! I życzę, szybkiego odbioru paczki!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dupa, nie odbiór paczki XD Doradca nam pomoże i do tygodnia zwrócą nam pieniądze. Moja, jak i rodziców, cierpliwość się skończyła :P

      Usuń
    2. Pjona, Kiwi. Szczerość i niecierpliwość.

      Usuń
  2. Reakcja Wysy na zachowanie Padme po prostu genialna. ;) Cały rozdział super, nie wiem jak tobie pisanie tak dobrze wychodzi. Ja niedawno założyłam swojego pierwszego bloga i szczerze w porównaniu do twojego, jest po prostu do dupy. Strasznie krótkie mi wychodzą rozdziały mam nadzieje, że choć trochę ciekawe. Jak ty to robisz, że piszesz takie fajne i długie notki, no kobieto? Ja też tak chcę!
    NMBZT!
    Bambus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to robię, że ma tak długie rozdziały? Cóż, wytłumaczę Ci na google + z innego konta - Kiwiś Ewok i chyba masz mnie w kręgach, ale mogę się mylić. Zaproponuję Ci moją taktykę.

      Co do Twojego bloga... jeju, całkiem o nim zapomniałam :o Wybacz, ale pisałam, że mam pewne problemy i z przesyłką, z których prawdopodobnie wychodzę na prostą. Martwiłam się trochę, więc postanowiłam oddać się relaksowi, po za tym, ostatnio oddałam się pisaniu dwóch rozdziałów, miałam cudowną wenę, dziś muszę się brać za kolejne dwa, a przez to zmartwienie również nie miałam weny na ocenianie. U Soni jakoś mi to nie poszło... postaram się wypisać opinię :)
      Pozdrawiam,
      Niech Moc będzie z Tobą :D
      Burak :v

      Usuń
  3. Uniosłam głowę znad książek o testów wszelakiego rodzaju... KIWI LUDZIE SĄ CHORZY! (ale o tym Ci powiem potem) Hm... co mu tu...
    Nwm czm zaczęłam shipować Sokę z tym cywilem lol xddd Tak z dupy xdd Ahsoka Obi-Wanem?! Nie no spk xddd
    Oj moje padawanki, Padmé tak zostawić? Nieładnie,nieładnie... I Amidala wie lepiej! Taki program wyborczy: "Głosuj na Padmé Amidale! Ona wie lepiej!" xd zaaa duuużo testów ugh...
    Ja lece nie spać dalej...
    NMBZT!
    Sonia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero co Veronica Hastings wybory na senatora wygrała... xD Za parę lat będziemy się zastanawiać xD

      Usuń
  4. Nominowałam Cię do LBA! http://starwars-nowa-historia.blogspot.com/2016/04/lba.html Dobra, dosyć tego spamu moimi bezsensownymi komentarzami.
    NMBZT!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Opóźniona ja. I w komentowaniu, i w rozwoju xd.
    Biorę się do czytania całego bloga, aby nie wypisywać głupot. (I tak już to zrobiłam xd)
    Biedna Ahsoka… mimo, że nie przepadam za nią i czasem chcę jej śmierci, to nie powinna się obwiniać. To ją zamęęczy. (I tak zginie)
    Mój komentarz jest pod każdym względem bezsensowny, jak ja.
    Czekam nn! :)

    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. To znowu ja! Nominuję cię do LBA! http://zycieahsokitano.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Dostałam 5!!! z religii... ale pochwalić się muszę xD
    Wow, w końcu tutaj jestem. Przeczytałam wszystko, co opuściłam, chociaż mam do zrobienia grupowe opowiadanie na polski na jutro (pytanie: jak zrobić opowiadanie w grupie będąc w domu, kiedy jedna z koleżanek nie ma FB, druga sprawdza wiadomości raz na tydzień, a trzecia jest tylko wtedy, kiedy jej nie potrzebuję do niczego? Trzeba napisać samemu! Yay! Akurat zajebisty temat, bo przestępstwo w drodze na księżyc <3 Będą geje, muzułmanie, sadyści i śluzy! Czego chcieć więcej? xDDDD)
    Wracając do rozdziału... wszystko fajnie, dobrze, super i okokokok, ale jedno mnie niezmiernie wkurza. Ahsoka przeżyła wybuch, ma pieprzoną ranę na brzuchu i... nic jej nie jest. Albo raczej jest, tylko ty zapominasz o tym wspomnieć. Soka zachowywałaby się adekwatnie do sytuacji, gdyby nie była ranna. Teraz jest to nielogiczne xD Przecież ona zaraz może się wykrwawić, Darred też nie jest w najlepszej kondycji. Powinnaś coś więcej o tym wspomnieć.
    Jeśli nie wiesz, jak to zrobić - wymyśl! Tak jak ja wymyślałam właściwości pierwiastków na dzisiejszym sprawdzianie z matmy... xD
    Co wszyscy mają z tą ciążą, Padme w ciąży, ty też w ciąży (żadne problemy z żołądkiem. Ciąża musi być xDDD Podwyższamy ludność w Polsce!)
    Ale dobra, to jest taki trochę SPAM 90% wypowiedzi o niczym xD 5 % o czymś, 5% o rozdziale. No cóż, ja tak mam.
    UMRZYJ!
    Wybacz, tak mi się wymsknęło. Po prostu chcę, żeby ktoś kogoś zabij. Najlepiej zły dobrego. Niech zginie Wysy albo Ekria. A najlepiej, żeby oby dwie zginęły, bo mnie wkurzają. Nie wiem czemu, ale tak.
    Swoją drogą, zgadnij kto dzisiaj zamiast wysiąść z tramwaju na Piastów wysiadł na Pl. Kościuszki i musiał drałować przystanek wstecz do optyka? xDD
    Zmiana tematu lewel Jawa <333333333
    Patataj/Jawa/Melonik/Ida/jaktamjeszczechceszxDD

    OdpowiedzUsuń
  9. ➲Zero spamu, bo Jawą poszczuję
    Kogo ty chcesz mną szczuć, co? xDDDD <333
    Dobra, jesteś w ciąży, więc mogę się poświęcić (ja tak będę gadać do czasu aż serio zajdziesz z Lenką :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości, my friend. Same Quizy twierdzą, że znajdę w ciążę w wieku 20 lat XDD Będziesz mieć swoją wymarzoną siostrzenico-chrześniaczkę.

      ~ Kiwiś ^-^

      Usuń
  10. Tralalalala, jestem!
    Hey hop!
    Nie chce mi się czytać od 1 rozdziału... Więc nie będę.
    Dzięki za dedykację!
    Moje buty trzeci tydzień idą.
    Da-dumc, i nie wiem co napisać.
    NMBZT, Sithari

    OdpowiedzUsuń