sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 47


                                                                    ~~Lux Bonteri~~

 -Separatyści zaatakowali.-oznajmił mu Król Onderonu- Ramsis Dendup. Separańcy w zemście zaatakowali planetę, którą im zabrano spod władzy. To było pewne, dlatego Lux poprosił o ochronę klonów dla planety, którą reprezentował w Senacie Galaktycznym. Ale to nie wystarczyło. Klony zginęły.
-Poproszę natychmiast Kanclerza, a na razie niech Steela i Saw zbiorą odziały i bronią Onderon najlepiej jak umieją.-po tych słowach szybko poleciał śmigaczem do Senatu. Biegł szybkim truchtem korytarzami budynku, aż wreszcie dotarł do gabinetu. Martwił się bardzo. Dostał pozwolenie na wejście. W biurze był mistrz Yoda i jeszcze trzech członków Rady.
-Dzień dobry.-przywitał się uprzejmie.
-Witaj Senatorze Bonteri. -przywitał go Palpatine.-Stało się coś?
-Separatyści zaatakowali Onderon.-odpowiedział Lux.
-Hmm...nieunikniona zemsta była.-młody Senator się zdziwił. Nie powiedział nic o zemście, a mimo to Yoda o tym wiedział.
-Proponuję by wysłać tam Anakina i jego padawankę.-zasugerował Kanclerz.
-To nie możliwe. Skywalker jest w drodze na Makem Te.-powiedział Mace.
-Makem Te? Przecież tam nie ma żadnej bitwy.-Palpatine był bardzo zdziwiony, lecz pod maską wiedział co jest grane. W końcu sam to zorganizował to wszystko.
-Jak nie ma. Dostaliśmy wiadomość o tym.-odezwał się równie zdziwiony Ki-Adi Mundi.
-Widocznie odwrócili tym naszą uwagę na Onderon.-stwierdził Kit Fisto.
-Trzeba jak najszybciej skontaktować się ze Skywalkerem i kazać mu lecieć na Onderon.-postanowił Windu.

                                                          ~~Saw i Steela Garrera~~

 Nie minęło dużo czasu odkąd jako Rebelianci odzyskali Onderon. Wybuchła bitwa. U boku dwóch oddziałów klonów próbują odeprzeć droidy separatystów. Do póki nie zjawią się Jedi muszą bronić stolicy. Mieszkańcy ukryli się w pałacu. Niestety droidy zabili małą rodiankę. Blaszaki są bezlitosne. Matka dziewczynki krzyczała płacząc, ale niestety nic nie można było już zrobić. Niedawno skończyła cztery lata. Dużo miała przed sobą szczęśliwego życia.
 Jak na złość droidów było co raz więcej. Oddział dawnych rebeliantów i klonów zaczęli się wycofywać do pałacu. Nic nie mogą zrobić bez Armii Republiki i generała Jedi. Muszą się poddać. Na razie przegrali.

                                                                    ~~Yoda~~
  
 Na Onderon sytuacja była na prawdę niebywała. Stary Mistrz do tej pory pamięta jak Lux prosił go oddział klonów do obrony planety, którą reprezentował w senacie. Prośba nastąpiła tuż przed powrotem Ahsoki. Ta dwójka była przyjaciółmi. Oboje pomagają sobie. Yoda wyczuł, że młody Senator nigdy nie odwdzięczył się za pomoc Togrutanki. I tu się mylił. Gdyby nie pomógł Senator Amidali i Senatorowi Organie w zwolnieniu Barriss z aresztu nigdy z się z młodą Tano nie pogodziła i nie byłoby jak dawniej. Choć o tym nie wiedział to pomógł. Młoda Padawanka o tym wie, ale On nie. 
 Starego Yodę niepokoili nadal Sthowie. Są wielkim zagrożeniem. Zwłaszcza dla Anakina. Młody Skywalker może i jest wybrańcem, ale każdy wie, że często ulega emocjom i gniewu. To niebezpieczne dla zakonu. Dlatego ma nadzieję, że Ahsoka nadal będzie na niego uważać. Między innymi dlatego została przydzielona do Skywalkera. I też dla tego by nauczyć go odpowiedzialności poprzez pokazanie mu kogoś takiego jak On.
 Dla Anakina niebezpieczna jest także przyjaźń z Padme Amidalą. Dostali zakaz, ale i tak nie zmienili do siebie swoich uczuć. Miłość jest zakazana Jedi bez wyjątku. Już i tak się przywiązał do swojej matki, która go wychowała dziewięć lat w swojej miłości. Wybraniec przywiązał się do dwóch osób. Obi-Wana, który go uczył przez dziesięć lat spełniając ostatnią wolę, ostatnią prośbę do Obi-Wana, ostatnie słowa przed śmiercią, by młody chłopiec Anakin Skywalker został Jedi za sprawą Kenobiego. 
 Drugą jest Ahsoka. Mimo tego, że było im trudno na początku, to z czasem było co raz lepiej. Co raz lepiej się dogadywali. Dwa lata i dwa miesiące temu na Christophsis ta dwójka się poznała i przez ten czas się przywiązała. Zaczęli się darzyć miłością brata i siostry. Wszyscy Jedi to była wielka duża rodzina, ale Oni traktują się z Obi-Wanem jak najprawdziwsze rodzeństwo. 
 Yoda dość długo rozmyślał, aż wreszcie udał się do Komnaty Najwyższej Rady Jedi na posiedzenie.

                                                                    ~~Atari~~

 Nastoletnia Padawanka dostała kolejną misję. Kolejna bitwa do wygrania w tej wojnie. Nie walczyła w niej jak Soka tak długo, ale wie, że jest okropna. Straciła na niej swojego mistrza, który był jej mentorem od dwunastego roku życia czyli przez cztery lata. Jak inni mistrzowie ze swoimi padawanami byli połączeni węzłem ucznia i mentora więc, po stracie mistrza Ati rozpaczała. Mistrzyni Bultar wzięła ją na swojego padawana. Bardzo się polubiły. Młoda Orgeen wie, że może zaufać swojej mistrzyni, a Swan jej.
____________________________________________________________
Wróciłam! Sylwka nie było bo miałam masę pracę, gdyż była impreza u mnie z Fari z takim jednym kolegą (; 
Nabrała mnie ochota na by napisać One-Shota O.o 
Dobra. Macie rozdział. Ja spadam.
Dedyk dla:
Haniack i Piotrka

NMBZW! 

Ps. Jak piszę ten skrót to jest zwrot do wszystkich jakby co. Nie do tych z dedydków ;D

7 komentarzy:

  1. Wreszcie coś do czytania :P. A więc rozdział jest bardzo fajny i ciekawy, ale jednak brakuje mi kaboom, wiesz o co mi chodzi XD, i brakuje mi LuxSoki <33. Jak ja to kocham...I coś mi tu nie pasuje, a mianowicie ktoś mi tu nie pasuje- Stella! Tfuu, nienawidzę jej! Zrzuć ją z klifu! Ona tylko przeszkadza *tupie mogą jak małe dziecko*. Boże, może i jest dobra w strategii ale Ahsoka jest o niebo lepsza <3 Ok jam kończę i czekam na nn i na kaboom! *w* Plis!
    NMBZT! I dawaj LuxSokę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrzuć z klifu Steele! Podpisuję się pod Mati!
    Albo do wulkanu z nią!
    Jak ja nienawidzę tej kolorowej, brzydkiej, złej, zazdrosnej...
    Ona to by najchętniej Ahsokę zabiła!
    No ale jeżeli już jesteśmy przy notce to jest cudowna :) Boska, piękna, słodka, słoneczna, księżycowa, magiczna, miła, akcyjna, fajna, zaczepista, kolorowa, tęczowa, tęczusiowa, jabłecznikowa, żelkowa, anakinowa, tymbarkowa, rokowa, noworoczna, świąteczna, zielona, niebieska, różowa, czerwona, biała, fioletowa, Ahsokowa, piłkowa, Orkowa, Twa, itd. Synonimy mi się skończyły :D
    A i jeszcze, co do tego, co napisałaś tam w "Uwaga! Stara, sdradziecka, pomarszczona menda Palpi przemawia!(skoro wszsyscy to ja też xD)", że Anakin będzie zły... Czy ty wiesz jak to jest niekanoniczne? Całę cztery części nam się zawalą...
    I takie uwagi: Napisałaś "sdradziecka", a powinno być zdradziecka. No i jeszcze "wszsyscy". No wiesz. Lepiej to popraw, bo jak Play Game czy jak się teraz Wika zwie to zauważy, to będzie z tobą źle :D

    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahahahaha...Matko jakie literówy >.<
      Czytam PJ dzięki tobie i Des. Kończę "Złodziej Pioruna" Aaa...dobra. Poprawione ;*. Piccolo na wakacjach ma być! <3
      NMBZT! <3
      Ps. Mam dla was dwóch(Mati i Ty)niespodziankę ^^

      Usuń
    2. Niespodziankę?! Kocham niespodzianki! Jaka? Powiedz, proszę! Zrzucisz Stelle z klifu, tak? Dzięki Bogu, wreszcie! :D. Ahsoka i Lux na być, i bez dyskusji! Odwala mi xd. Ale to nie ja! Pewnie to mój mózg :__:. LOL. No co to jest? Powiedz szybko ;)

      Usuń
  3. PJ to skrót od Percy Jackson? Kocham to, <3 wczoraj oglądałam film i skapanęłam się, że pani Doods i jakaś (czy jak to tam się pisze XD) i jakaś dziennikarka. to Ahsoka Tano (głosy). Dubbling był naprawdę świetny, i był jeszcze głos od Kung Fu Pandy ^^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No...PISZĘ SIĘ STEELA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Nie powiem. Niespodzianka to niespodzianka. A Idka i Des to takie cwaniary bo One już przeczytały...Eee...tam. I tak ją lubię <3 Ciebie też <3
      Haniack? A ty co? Zgubiłaś się?<3
      NMBZT!

      Usuń
    2. Oj tam oj tam :P * pokazuje język* <33

      Usuń