niedziela, 8 września 2013

Rozdział 27

             
                                                            ~~Ahsoka i Ashla~~

Aborteum. Miejsce zupełnie inne niż reszta pomieszczeń w Świątyni. Obcym osobą wydawało by się to niezwykłe. To miejsce żyło. Woda spływała z wodospadu,a trawa była pokryta lekką rosą. Gdzieniegdzie były ławki. Na jednej z nich siedziała Ahsoka i Anakin. Mistrz i uczennica,którzy uważają się za rodzeństwo. Ahsoka mimo tego,że zachowywała się głupio i nie kulturalnie Anakin ją wziął na swoją Padawankę i "nie wymienił". To był jeden z jej blędów,ale jednego do końca życia sobie nie wybaczy. Największego błędu. Zostawiła Anakina i Obi-Wana.Tego sobie nigdy,przenigdy nie wybaczy. Mistrz Plo powiedział co się działo z Anakinem i Obi-wanem,gdy odeszła. Chodzili jak żywe trupy. Tak okazywali żałobę po stracie Ahsoki,którą traktowali wręcz jak siostre. Dla Ahsoki,Obi-Wan,Anakin,Plo i Barriss są jak rodzina. Prawdziwa rodzina,nie ta która mieszkała na Shili.Prawdziwa  rodzina Ahsoki,była dla niej obca. Matka Ahsoki przejmowała się nią to momentu,gdy malutka Ahsoka skończyła rok. Wtedy mała Togrutanka odkryła swoje moce Jedi. Ahsoka była bardziej rozumna niż inne dzieci.Ahsoka często zanim zasypiała płakała,bo mama czytała Kiri książki na dobranoc,całowała w czoło przed wyjściem,a do niej wchodziła tylko po to,by zobaczyć czy śpi. Nikt się nią nie przejmował. Gdy Plo przyleciał na Shili i zabrał Ahsokę do Świątyni,wtedy Tano poczuła,że jest doceniona. Później poznała Atari i innych przyjaciół,wtedy czuła się szczęśliwa. W wieku czternastu lat zdobała Mistrza i miała dwuch nie doszłych Plo i Obi-Wana. A dwa lata później,już był koniec. Przez opętanie Barriss.Ale kto to zrobił już nie wiadomo. Ale wiadome było Ahsoce jedno. Że przez tego kogoś musi zaczynać od nowa i znosić obelgi pod jej adresem przez to co się stało. Barriss również.Ahsoka popatrzyła się na Anakina.Miał zamknięte oczy,co oznaczało że słyszał w Mocy jej przemyślania. O nie...,pomyślała z żalem Ahsoka.

-Nie musisz się za wszystko obwiniać.-powiedział Anakin do Togrutanki,gdy otworzył oczy.-To nie twoja wina.
-Wiem Mistrzu ale...-zaczeła Ahsoka.
-Rzadnego "ale"Ahsoko.-Tano popatrzyła na Skywalkera. Zdjęła miano Padawana i włożyła do jego ręki tak jak wtedy gdy odchodziła,tylko że tym razem chodziło o co innego.
-Mistrzu to miano oznacza,że będę twoją Padawanką aż do pasowania na rycerza Jedi. Obiecuje,że już nie odejdę. Wtedy...przez ten miesiąc uświadomiłam sobie,że zostawiłam tu prawdziwą rodzinę. Ciebie,Obi-Wana i Plo. Ja tego błędu żałuję i obiecuję,że go nie powtórzę.
-Wiem Ahsoko.-Anakin połorzył rękę na jej ramieniu. Ahsoka póściła dłoń Anakina i wzieła od niego miano i przyczepiła je na swoje miesce. Zaraz po tym do Aborteum wbiegły Ashla i Katooni.
-Przepraszamy,że tak długo, ale Ashla się troche denerwuje i musiałyśmy iść.-powiedziała
-No właśnie bo...-zaczęła Ashla, ale Anakin jej przerwał.
-Dzień Doobryy
-Dzień dobry-powiedziała z uśmiechem.
-Troszkę kultury młoda.- powiedział Anakin.
-A ty masz ta kulturę?-spytała Ashla z sarkazmem.
-O przegiełaś młoda!-powidział i zaczął ją gonić po Aborteum. Gdy ją złapał,przewrócił ją na trawe i uklęknął przy niej i zaczął ją łaskotać. Pięcioletnia Togrutanka zwijała sie ze śmiechu i krzyczała przestań gdy tylko mogła. Ahsoka i Katooni patrzyły na tą dwójkę i czekały jak skończą. Gdy Anakin przerwał łaskotanie to jeszcze z nią się troche posprzeczał i podnisósł ją.
-Przyrzekasz?- spytała się Anakin adeptki.
-Możliwe-powiedziała uśmiechnęła się. Anakin zrobił krok do przodu z podniesionym brwiami.-Dobra,dobra.Okey.Przyrzekam.-powiedziała zasłaniając twarz rękoma.
-No!-powiedział.
-Na "No!'to się Shaaki gno!-krzyknęła Ahsoka.
-Smarku...-powiedział Anakin.
-Mistrzu...-powiedziała Ahsoka tym samym tonem.Anakin sie uśmiechnął,a Ahsoka powtórzyła gest.
-Ashla?-powiedziała Katooni.
-Tak?-spytała pięciolatka zmieszana.
-Miecz.-przupomniała jej Tholthianka.
-Aaa...-powiedziała.-No tak.
-No to zaczynamy.-Powiedział Anakin.-Katooni.-ośmiolatka rzuciła mu panel.Anakin chwycił go i nacisnął odpowiedni przycisk i przed Ashlą pokazał się obraz rękojeści mieczy.
-Matko!Ile tego jest.-Powiedziała Ashla z szeroko otwartymi oczami.
-Wybierz któryś.-Powiedziała Ahsoka wstając i uklęknęła przy Ashli.
-Nie jestem pewna-Pięcioletnia Togrutaka zamyśliła się na dłuższą chwilę. Popatrzyła się na Ahsokę i uśmiechnęła. Odczepiła swój Miecz którym ćwiczyła.-Chcę taką.-zdecydowała się.
-Dobrze.-Anakin odszedł pare kroków,by podać jej części do Miecza Świetlnego.Przyniósł jej i położył na trawie. Ashla usiadła krzyżując nogi.-Skup się Ashla. Wycisz się. Wyobraź sobie,że ty i ten kryształ to jedność. Niech twoja Moc połączy się z Mocą kryształu.-Ashla kierując się wskazówkami Anakina,podniosła wszystkie części miecza i zaczęła je składać. Włożyła kryształ w odpowiednie miejsce.Po chwili miecz był zlożony. Ashla chwyciła go i włączyła. Z rękojeści wystrzeliła niebieska klinka. Ashla się uśmiechnała i wyłączyła go,a następnie przytuliła Ahsokę.
___________________________________________
Hmm...Obeszło sie bez płaczu.Nie licząc oczywiście mojego,gdy pisałam wątek z mianem XD. Wika dała mi pożądnego kopa i to przez te yy...ineterpunkty No!Kurde jaką ja mam słabą pamięć  
:(  .
Dedyki dla osób,które oczywiście zasłużyły na ten rozdział:

Ida Za tolerancję mojej szaleńczości i przyjaźń <3 ;***


WikaZa tło i nagłówek za które oczywiście nie mam sie jak odwdzięczyć.Jesteś czysty i mądry Geniusz! <3

Selene Księżyc - Za nowego bloga o SW   wrjk.blogspot.com i życze jej by zaczęła w siebie wieżyć tak jak zaczyna Katooni.


NMBZW!<3;**

6 komentarzy:

  1. Świetne! Przy wątku z mianem się nie popłakałam chociaz blisko było :DD Dawwwwwwwwaaaaaaaaaaaaajjjjjjjjjjjj nastęęępne!!!!! NMBZT!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Supeeeraśnee!!!!! A ja się wcale. Nie czułam nawet smutku... ;D Tak jakoś jestem nienormalna, że mało płaczę, a przy książkach i filmach wcale. Heh.
    Mroczne kiwi i Mroczny Melonik zawsze razem :D
    Szybko zrobiła ten mieczyk. Hej! Ale ja nie mam wcale weny!
    To nie fair!
    *Tupie nogą*
    Hej na niebie w my town jest chmura, która przypomina mroczny znak!!!
    Aaaa! Śmierciożercy mnie napadną i porwą do Voldemorta rzebytorturować dla zabawy, a Atari z Chazerem, Ashoką i Barriss przylecą gwiezdnym niszczycielem klasy imperial żeby mnie uratować!!!
    A przy okazji kup mi wielkieeeeego CC w Empiku :DDDDGalaxy najbliżej. Aaa we wtorek nocuję u koleżanki!!! A zajęcia w muzycznej kończę o dwudziestej!!! A ja ce do ciebie!!!!
    Dostałam dwa cukierki od kolegi z ksywką zjebek!!! Jupiiii.
    A kiedy następna nocia??? Przecież ja tu tęsknię!!!
    Ej! Ja też chce mieć taki szablon!!! :DDDD
    Ja kończę mój superaaaaśnie dłuuuuugaśnie faaaajny komentarz!!!
    A i przy okazji u mnie w porcie stał dzisiaj taki suuuupcio statek z norwegi Delphin.
    A więc o czym to ja....
    A! Tak. Muszę kończyć bo mi mama truje o szkodliwości komputera na oczy i mózg :DDDDDDDD
    U mnie nn na blogu o HP zapraszam.
    NMBZTIZTSPISKM! *ZŁOWIESZCZY ŚMIECH*


    Idka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już Lecę!Mojego Sexi Best Mastera też wziąść?Dobra CC?Daj Kase to Ci kupie :DAaa...no tak Wena1Matko jaką ja ma sklerozę mam.Szblon robiła Wix wejdź na gg to załatwie że Ci zrobi :D Prawie roozszyfrowałam chyba XD
      NMBZTMZCMMKKCC!*Złowieszczy śmiech*
      <3;**
      Mroczne Kiwi :P

      Usuń
  3. Moja dziękuje Twoja za dedykację. Moja się wzruszyła. Moja baaaaaaaaaaaaaąaaaaaaaardzo dziękuje Twoja!!!! Moja przeprasza, moji ze szczęścia odwala!!! ;) Moja kocha to opoko!!!♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro ty skomentowałaś na moim blogu, to ja też skomentuje. Super piszesz! Czekam na następny rozdział.
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń