poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 11


                                                             ~~Ahsoka~~

Pięć godzin temu Ahsoka,Anakin,Obi-Wan,Mistrz Plo i Żołnierze którzy walczyli Naspis VII wrócili do Świątyni po zwycięstwie Republiki.Ahsoka w tym momencie chodziła nerwowo z tę i we w tę w poczekalni z łagodnym,błękitnym oświetleniem,spokojnymi,różowymi ścianami i granatowymi dywanami.Chodziła już tak od dobrej godziny.Jedynie co ją uspokajało to pomieszczenie w którym przebywała.Nie tak to sobie wyobrażałam Mistrzu.Myślałam,że przeprosze cię jeszcze w ten sam dzień kiedy wrócę pomyślała Togrutanka.
-Spokojnie Ahsoko-ktoś złapał ją za ramię.Gdy się obróciła zobaczyła O-mera i Jinxa których poznała na Wakash.
-O-mer,Jinx!-zawołała Ahsoka i przytuliał ich.

-Wróciłaś-powiedział Jinx.
-Kiedyś musiałam to zrobić-powiedziała Tano odrywając sie od przyjaciól i cała trójka się roześmiała.
-Co z nim-spytał O-mer o stan Anakina.
-Nie wiem.-powiedziała Ahsoka.Usiadła na krześle i ukryła twarz w dłoniach lecz się nie rozpłakała.Komunikator O-mera zaświergotał.
-Wybacz Ahsoko,ale musimy już iść-powiedział Jinx i poszli.Ahsoka siedziała jeszcze tak przez dziesięć minut,bo wystraszył ją bardzo głośny i straszny grzmot.O ho!pomyślała Czy zawsze musisz się pojawiać gdy mam zły chumor.Już i tak mam dużo problemów to ty musisz je podwojić?.W dzwiach sali uzdrawiania pojawiła się Vokara Che.
-Anakin został wprowadzony w śpiączke obudzi sie dopiero jutro około jedenestej.Nie siedź tu bo i tak to nie ma sensu i ty sama dobrze wiesz.-powiedziała Mistrzyni.
-Wiem,że powinam tu zostać.Anakin nigdy by mnie nie zostawil-powiedział Ahsoka.
-Wiem ale jak na twój wiek to za dużo-powiedziała Che kładząc Ahsoce renkę na ramieniu.
-Ale...-nie dokończyła bo przerwała jej Twi'lenka.
-Nie ma "Ale".Idź już-powiedziała i znikła za drzwiami sali.Ahsoka zrezygnowana opuściła poczekalnie.Poszła do swojego pokoju,tam usiadła i zaczęła rozmyślać o tym co była za nim zostala wciągnięta w ten cholerny zamach.Jej rozmyślenia zeszly na wspólne chwile spędzone z Barriss co doprowadziło Ahsokę do łez (Tak,tak wiem.Znowu płacz :D Też was lubie ;*)Co ja zrobiłam zapytała sama siebie.Jaka ja głupia jestem!Wrzeszczała na siebie w myślach.Wybiegła ze swojego pokoju.Biegła jak najszybciej umiała szukając Barriss po Świątyni.W pewnej chwili spotkała Katooni i Ashle.
-Ahsoko gdzie biegniesz?-spytała  Katooni.
-Później wam opowiem?-powidziała Ahsoka przebiegając obo nich.
-Płakałaś?-spytała Ashla.
-Później!-krzyknęła Ahsoka.Wybaczcie ale muszę naprawić to co zepsułam,powiedziała im w myslach Ahsoka.Biegła jeszcze dobre dziesięć minut,po drugiej próbie znalezienia Barriss w własnym pokoju.Ahsoka troche się zawachała,ale zadzwoniła.
-Prosze-powiedział jej głos Mirialanki.Ahsoka weszła do pokoju i zastała Offe modlącą się przed  mini ołtarzykiem Mirialian.Barriss otworzyła oczy spojrzała na Ahsokę.Zamurowało ją bardzo.Nie spodziewała się jej tu.
-Barriss-zaczeła Ahsoka.-Chciałabym porozmawiać.Tak na spokojnie bez kłótni takiej jak wczoraj.
-Oczywiście-powiedziała zmieszana Barriss-Usiądź.-wskazała Ahsoce miejsce na swoim łóżku.Ahsoka usiadła.
-Wiem,że traktuje cię bardzo źle-odezwała się w końcu.-Kila minut temu uświadomiłam sobie,że nic nie jest twoją winą.Nawet to,że dałaś się opętać.Wcale nie jesteś słaba.Ja sama nie jestem lepsza.Też dałam się kilka razy dorwać w podobny sposób.Ja chcę cię przeprosić,prosze cie wybacz mi.Przepraszam cię-mówiła z płaczem(znowu =D)-Będę nawet cię przepraszać na kolanach jeżeli będzie trzeba.Ja w ogóle nie wiem po co cie to prosze.Potraktowałm cię jak bezużytnego śmiecia.Należą mi się cierpianie większe niż twoje.
-Ahsoko ty we wszyskim miałaś racje.Ja też bym chciała cię przeprosić.Chciałam cie też prosić o wybaczenie.-powiedziała.Ahsoka w odpowiedzi ją przytuliła.
-Ja ci wybacze jeżeli ty mi.
-Wybaczam.
-Wyabaczam siostrzyczko-powiedziała Ahsoka to z takim uczuciem,że Barriss znów zatkało ale w taki milszy sposób.Obie płakały przytulone do siebie jeszcze przez pięć minut.Oderwały się od siebie.Obie miały takie same twarze.Popłakane.Obie się roześmiały.
-Chyba jesteśmy nie normalne-powiedziała Barriss między wycuchami śmiechu.
-Raczej na pewno-powiedziała Ahsoka.Obie jeszcze rozmawiały kilka minut i wyjaśniły sobie wszystko.Były już ogarnięte.
-Idziemy?-spytała Ahsoka.
-Jasne-powiedziała Barriss bioręc miecz i wyszły.Szły do Cenrum Narad Wojennych.Gdy weszły wszyscy mieli zdziwoine miny a one dwie się tylko uśmiechneły.Obi-Wan pierwszy się połapał w tym wszystkim.
-Pogodzilyście się już?-spytał Kenobi.
-Tak-odpowiedziały.
-Możemy tańczyć z radości?-spytała Katooni.
-A róbcie co chcecie.-powiedział Ahsoka.Ashla i Katooni chwyciły sie za ręce i zacęły skakać i śpiewać:Ahsoka i Barriss pogodzone! i tak ciągle a wszyscy się zaczeli śmiać.
-Są urocze-powiedziała Shaak Ti.Nagle nadszedł sygnał.Dziewczynki przestały skakać i śpiewać przed oczami pojawił się obraz Stass Allie.
-Mistrzowie-powiedziała Allie-Wojna na Selvaris zakończona naszym zwycięstwem.
-W takim razie czekamy na ciebe-powiedzia Kit Fisto.Obraz Stass zniknął.
-No to najgorsze przed nami-powiedział Shaak Ti.
-Jeżeli Stass Allie dowie się o śmierci Adi Galli to popadnie w tą samą żałobę co ja i Anakin po odejściu Ahsoki.-powiedzial Obi-Wan
-Nic na to poradzić nie możemy-powiedział Yoda-Umrze kiedyś karzdy.Nawet ja żyć nię będę wiecznie.-zaśmiał się przy tych słowach.
-Teraz musimy tylko czekać cierpliwie-powiedziała Ahsoka.
-A umiesz tak?-spytał jej się Kenobi z nutką rozbawienia w glosie.
-Umiem,a co?-spytała Tano podobnie.
-Bo myślałem,że jako uczennica Anakina nie potrafi być cierpliwa tak samo jak on.
-Ooo...Dalej śnij!-powiedziała Ahsoka i wszyscy wybuchli śmiechem.
__________________________________________
No to tak.Dedyk dla Des. Wiki ;*

3 komentarze:

  1. Płaaacz... Znowu :D Super, ekstra, zajebiste... i można tak jeszcze wymieniać dużo określeń na ten rozdział.
    Podoba się mi <3
    A Ashla i Katooni są zajebiste x2
    A kim są mistrzowie Shaak Ti i Stass Alie bo nie kojarzę?
    Ashoka i Bariss wreszcie się pogodziły! Nie mogłam się doczekać. Jak ja je kocham ;D
    To u mnie jutro nowy rozdział.
    I niech moc będzie z tobą!
    Idka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shaak Ti jest też Togrutanką i jest o 2 lata satrsza od Obi-Wana

      Stass Allie-Kuzynka Adi Galli oby dwie są tak samo Tholthiankami jak Katoonie.Stass Allie ma gdzies tak koło 30 a nawet i może przekroczyło ;) Nawzajem;* Będę czekać niecierpliwie :D

      Usuń
  2. to u mnie już jest notka :D

    OdpowiedzUsuń