Plo biegł korytarzami Świątyni Jedi,dostał od Mistrza Yody wiadomość by szybko się zjawił w Pokoju Narad Wojennych.Gdy był już niedaleko skrętu odcinka korytarza w którym są drzwi do Pokoju Narad zwolnił do marszu by ocsapnąć.Weszedł do pomieszczenia opanowany z kontaktem z mocą.
-Witaj Mistrzu Plo-powitał go Yoda.Obok niego stały dwie adeptki:pięcioletnia Togrutanka Ashla i ośmioletnia Tholthianka Katooni.Tydzień po zgromadzeniu na Ilum i bitwie o Florum Ahsoka poznała Katooni ze swoją o jedenaście lat młodszą rodaczką,od tej chwili dziewczynki były nierozłączne.
-Dzień dobry Mistrzy Plo Koon-powiedziały chórem uśmiechając się od ucha do ucha.
-Witajcie-odpowiedział im Plo-Stało się coś ważnego,że mnie wezwaleś Mistrzu Yoda?-spytał.
-Skywalker i Obi-Wan są-odpowiedział Yoda.
-Mam im pomóc?
-Tak ze sobą Padawankę Tano i te dwie Adeptki weźmiesz-polecil Yoda.
-Oczywiście.-ospowiedział Plo.
~~Ahsoka~~
-Prosze-powiedziała Ahsoka medytując gdy usłyszała pukanie do drzwi.
-Hej-powiedział Lux wchodząc.
-Lux!-krzyknęła uradowana Ahsoka i przytuliła przyjaciela.Lux z wielką chęcią odwzajemnił uścisk.-Skąd wiedziałeś gdzie mam pokój?-spytała Ahsoka odrywając się od Luxa.
-Wczoraj się spytałem Yody-wyjaśnił Bonteri.-Chciałem z tobą porozmawiać.Dawno Cię nie widziałem.
-Wiedziałeś o tym,że odeszłam?
-Od niedawna.Dwiedziałęm się na debacie z powodu opętania Barriss Offee i na zgode wzięcia ją do Świątyni oraz uleczyć i pozwolenia jej żeby dalej służyła Republice.
-Zraz zaraz...-powiedziała zmieszana Ahsoka-Mógł byś powtórzyć nazwisko?
-Barriss Offee-na to nazwisko Tano rzuciła szklanką-z której rano piła wiatminy-o ścianę.Usiadła pomiędzy
łóżkiem a stolikiem gdzie było metr odstępu.Podkurczyła kolana przytrzymójąc rękoma i schowała twarz płacząc.
-Ahsoko?-sptał Lux.podzesł do niej u siadł na łóżku obok poduszki i przytulił Ahsokę.-Przykro mi.
-To nie twoja wina Lux-powiedziała Ahsoka podnosząc głowę-Po prostu ja...przez nią się najadłam tyle wstydu.Straciłam wszytsko co było mi cenne.
-Ona została opętana to nie jej wina tylko tego co ją opętał.-powiedział Lux głaszcząc ją po głowie(Możesz się już brechtać Des. =D)-Ja nie stoje po jej stronie tylko mówie jak jest-szybko dodał nie chcąc by Ahsoka się obraziła.
-Wiem.Ale ja....to jest trudne.Nigdy nie przeżyłeś tego co ja miesiąc temu-cały czas leciały jej łzy z oczu.Komunikatror Luxa zaświergotał.
-Przpraszam musze iść-powiedział Lux i wyszedł.Ahsoka posprzątala szkło i wyrzucilą do kosza.
-Ahsoko-powoedział Plo wchodząc do pokoju-Lecimy na Nespis VII Obi-Wan i Anakin potrzbują pomocy.
-Czy żyją?-spytała zaniepokojona szesnastolatka
-Nic nam nie wiadomo.Chodź,nim szybciej tam będziemy tym szybciej się dowiemy-powiedział i wyszedła a zaraz za nim Ahsoka.
~~Luminara i Barriss~~
Derra IV.Tam właśnie Luminara i jej padawanka Barriss Offee toczyły bitwę z Separatystami.Flota Republiki wygrywała a Sapartyści tracili coraz więcej.Po pięciu minutach Krążowniki Republiki typu Venator chuczały okrzykami zwycięstwa które wydawały klony i inni.
-Chodź Barriss trzeba złożyć Radzie raport-powiedział Luminara do padawanki.
-Tak Pani-odpowiedziała posłusznie Offee
Poszły do centrum nadawczego,wystukując odpowiedni kod by połączyć się z Domem.po kilku sekundach przed twarzami Mirialanek pojawił się przejrzysty hologram miastrza Yody.
-Mistrzyni Unduli,padawanko Offee widząc was żywych cieszę się.
-Dziekuje-opowiedziała Luminara-Złamaliśmy właśnie blokadę Separańców.
-Mistrz Tiin już leci do was.A wy nie wrócicie do Świątyni szybko.Skywalker w tarapatach z Obi-Wanem jest.
-Obiecuje,że ich uratujemy.
-Razem z wami ratować ich będzie mistrz Plo Koon ze swoją flotą.Niech moc będzie z wami-holgram Yody zniknął.
-Mistrzyni-zwróciła się do LuminaryBarriss-Myślisz że zdążymy ich uratować?-spytała
-Spokojnie z dążymy tylko najpierw musimy poczekać na Mitrza Tiina-odpowiedziała jej spokojniee Unduli.
~ ~~Obi-Wan~~
Anakin wlaczył razem z Kapitanem Rexem i garstką żołnieży kilaka metrów przed Obi-Wanem.Od trzech godzin cały czas walczyli bo droidów przybywało coraz więcej.Zginęło już dwadzieścia pięć klonów.Co dla niego i Anakina było okropnym bólem.Jeden droid znajdujący się obok Anakina włączył bombę,w tym samym czasie jeden z żołnierzy chcąc ratować generała Skywalkera rzucił granat jonowy.Granat się włączył pozbawiając droidy i protezy ręki Anakin zasilania w tym tasym czasie wybuchnęła bomba którą trzymał droid,
-ANAKIN!-krzykął Obi-Wan poprzedająć tą chwile lecz było za późno bo nastąpił wybuch.
~~Anakin~~
Poczuł że jego prawa ręka jest bardzo ciężka.Widział przed oczami ciemność a zaraz po niej zobaczył twarz:Padme,Matki,Obi-Wana,Ahsoki innych mu najbliżyszych osób.Nawet zobaczył Barriss.
Żyjcie dalej...
_______________________________________
Wątek z Luxsoką dla Des. a z wybuchem na Nespis VIII dla mojej kochanej sadystki Wiki :D
Wut?! Wika to sadystka?! Wyzwanie przyjęte! Ona jest od mordowania, ja od dręczenia fizycznego i psychicznego!! *^*. Tak, masz komentarz z przystanku autobusowego od pieprzonego geniusza, który ma zajebisty wynik z egzaminu! Luxsoka, Luxsoka...Smarkuś jebnij mu ode mnie :3. I co?! Wszyscy lecą ratować Anakina i Dziadobiego...nie zapowiada się dobrze (no dla nich) bynajmniej w mojej wersji wydarzeń >.>. NMBZT
OdpowiedzUsuńCześć, Zielony Grzybiarzu *.* Wiesz, że jesteś zielony?
OdpowiedzUsuńPowinieneś nabyć szampon do mycia tych swoich kudłów w uszach.
Lux? LUX?! *ładuje karabin* Bonteri wiesz, że mnie irytujesz, gorzej niż Rada Jedi w Okresach Starej Republiki! Luxsoka, agrr, nie lubię tego paringu, no, ale dobra, jak kto woli. ;____;
Bariss, lubię cię mała cholero i szkoda, że to opętanie, bo po tym co powiedziałaś o Jedi jeszcze bardziej cię polubiłam. :<
Anankin! *^* Yeaaa, mój BIEDNY ciul! ^-^
Jak ja to kocham. ♥
Biedny, mam nadzieję, że zapadnie w śpiączkę i ludzie będą nad nim ryczeć. *^*
***
BĘĘĘĘDDDĄĄĄĄ Z TEEEGOOO DZIIECCIIII! *^*
***
Des, to ja jestem sadysta opisywator, ty sadysta myślator. *^*
***
NMBZT, czekam na kolejny *^*
WIKA CHOLERO JA JESTEM SADYSTA UCIELEŚNIONY I PEŁNY, MĘCZĘ WSZYSTKO NA WSZYSTKIE SPOSOBY DO CHOLERY!!
Usuńdziękuję za uwagę
Fajne!!! Bariss i Ahsoka... Ciekawe co będzie jak się spotkają? Pozabijają się? Mam nadzieję, że nie zabijesz Anakina :) To było baardzo złe. Toczekam na następny. Niech moc będzie z tobą.
OdpowiedzUsuńIdka
NN u mnie. Proszę nie zabijaj za to co tam jest. http://starwarsbestbistory.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńIdka
Spoko nie zabije cię i Anakina tez chociaż mnie te dwie Sadytski namawiaja do tego :D NMBZW!
OdpowiedzUsuńOczywiaście mam na myśli Anakina cb. nie chcą zabić ;D
Usuń